Na odprawie rozdano kolejną obszarówkę i o 12:00 miały zacząć się starty, lecz te z powodu słabej pogody były odkładane. Cały czas byłem w gotowości, aby nie spóźnić się na start bo głupio by było, aby wszyscy na mnie czekali. W końcu o 14:00 zrobiono to czego od rana można się było spodziewać, czyli odwołano dzisiejszą konkurencję. Teraz nikt nie powie, że organizator przespał ładną pogodę i nie próbował latać, a meteo zaliczyło kolejną wpadkę.
Zaraz potem zaczęła się ekspresowa akcja ewakuacji grida. Na horyzoncie pojawił się szybko zbliżający się opad. W takim tempie chyba jeszcze nigdy na tych zawodach nie składaliśmy i grajcarowaliśmy naszych szybowców. Na szczęście wszyscy zdążyli na czas.
Deszcz na szczęście długo nie padał, a niedługo potem pokazało się piękne słońce. Wykorzystałem tą okazję na zwiedzenie wraz z rodzinką kolejnych atrakcji w okolicy.
Piękna tama na Labie na zachód od Dvur Kralove nad Labem:
A to Betlejem czyli posągi wykute w skałach w środku lasu:
Na wieczór pogoda znowu się pogorszyła. Nad lotniskiem przeszło kilka malowniczych, a zarazem groźnych wałków burzowych
Na szczęście tym razem nie było żadnych strat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz