niedziela, 24 lipca 2011

Ja pilot

Przez wiele lat nie było mi dane latać w "realu" więc, jak już wcześniej wspomniałem, realizowałem się w dziedzinie symulacji lotniczych.

Wszystko się zmieniło, gdy na 30-te urodziny żona zafundowała mi lot widokowy szybowcem. Od tego momentu wszystko potoczyło się dosyć szybko. Na wiosnę kurs teoretyczny, w czerwcu kurs podstawowy, a potem celność, termika, pierwsze warunki do srebrnej odznaki szybowcowej oraz pierwsze w życiu wygrane zawody szybowcowe (celność lądowania).

Kolejny sezon z wielu względów nie był zbyt udany, ale i tak udało mi się skończyć warunki do licencji, zrobić licencję, przeszkolić się z lotów żaglowych, stracić tytuł mistrza w celności lądowania ;-) oraz polatać na żaglu na Hawajach!!!

Za to ten sezon jest SUPER!!! Pierwsze loty termiczne już w marcu.
W długi weekend majowy Sekcja Szybowcowa AG zorganizowała obóz przelotowy w Kornem k. Kościerzyny, gdzie piloci mogli postawić swoje pierwsze kroki w dziedzinie przelotów szybowcowych. To tam wykonałem swój pierwszy w życiu samodzielny przelot, zdobyłem warunek 5 godzin lotu niezbędny do Srebrnej Odznaki Szybowcowej oraz zaliczyłem pierwsze w życiu pole.
Miesiąc później uczestniczyłem w I Wiosennym Obozie Przelotowym w Lubinie. Impreza ta była dobrze zorganizowana i bardzo dużo się nauczyłem zarówno pod względem praktycznym jak i teoretycznym. Lataliśmy w warunkach przy których w większości aeroklubów drzwi hangaru nawet się nie otwiera. Gdy pogoda się jednak uparła i nie dawało się latać, odbywały się bardzo interesujące wykłady prowadzone przez doświadczonych pilotów. Moim największym osiągnięciem z tego obozu było zdobycie pierwszego z diamentów szybowcowych za przelot zamknięty 300 km. Obóz ten był też doskonałą okazją, aby zapoznać się z pilotami z innych klubów i spotkać naprawdę interesujących ludzi.

Mój nalot w tym roku przekroczył już 50 godzin oraz 2000 km, a to jeszcze nie koniec. Dokładnie za tydzień rozpoczynają się IX Krajowe Zawody Szybowcowe w klasie Klub-B w Częstochowie i mam zamiar wziąć w nich udział...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz