niedziela, 27 maja 2012

Dzień 1

Pierwszego dnia z rana jeszcze niewiele szybowców stało na stojankach, za to duży ruch zrobił się w okolicy hangarów i wózków szybowcowych, gdzie piloci zabrali się za rozkładanie przywiezionego nocą sprzętu.

Pogoda zapowiadała się bardzo fajnie, ale niestety od samego rana były opóźnienia spowodowane rozkładaniem szybowców, problemami technicznymi przed odprawą itp. Z tego powodu starty odbyły się trochę za późno. Mi w przydziale dostało się zadanie po czworoboku o długości 182km. Zaliczenie drugiego PZ w okolicach Odry sprawiło wszystkim trochę problemu z powodu rozlewającego się na niebo cirrusa, ale reszta lotu była bardzo przyjemna.
Pod koniec przelotu cirrus ustąpił i warunki zrobiły się jak marzenie więc szkoda było lądować, tym bardziej, że do obiadu zostało jeszcze sporo czasu. Postanowiłem jeszcze trochę polatać i nawet przez chwilę chciałem oblecieć tą samą trasę ponownie, ale ostatecznie odpuściłem ten jeden trudniejszy punkt zwrotny, aby od razu tego pierwszego dnia obozu przypadkiem nie zaliczyć pola. Ostatecznie mój lot został oceniony na 318km i był to najdłuższy przelot na obozie tego dnia. Można zobaczyć go tutaj.

Z ciekawostek dzisiaj na lotnisku pojawił się ciekawie pomalowany szybowiec Ka-7:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz