niedziela, 27 maja 2012

Dzień 2

Dzisiejszy dzień rozpoczął się krótką odprawą, po której nastąpiła główna atrakcja dnia - doskonały wykład o lotach termicznych i prognozach pogody przeprowadzony przez Sebastiana Kawę. Jak się okazało zdobytą wiedzę trzeba było wykorzystać już dzisiaj w walce o pozostanie w przestworzach i nie spadnięcie na jedno z kolorowych pól.

Jeszcze o tym nie pisałem, a warto wspomnieć, że jako holówki na naszym obozie służą akrobacyjne Zliny pilotowane przez czeskich pilotów. Te maszyny są SUPER! 500m w strefie wyczepienia uzyskuje się z bezpośredniej prostej po starcie.

Niestety dzisiaj po raz kolejny startowaliśmy dopiero około godziny 13:00 co przełożyło się na krótsze trasy i słabsze warunki pogodowe. To właśnie te kaprysy pogody spowodowały rozlanie się chmur po horyzont i "strącenie" kilku pilotów na ziemię. Ekipy "polowe" po raz pierwszy na obozie miały dzisiaj zajęcie.
Na dzisiaj dostałem do przelecenia trasę 144km. W okolicy 2 (Złotoryja) i 3 (poligon Żagań) punktu zwrotnego było słabo i trzeba było się nakombinować, aby pozostać w powietrzu. Natomiast na całej reszcie przelotu pogoda była bardzo przyzwoita i dlatego po zaliczeniu zadania postanowiłem jeszcze polatać i ostatecznie zaliczyłem dzisiaj 240km z całkiem przyzwoitą prędkością co po raz kolejny dało mi najlepszy wynik dnia na obozie. Dzisiejszy lot można znaleźć tutaj.

I jak tu nie kochać tego sportu :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz