sobota, 11 kwietnia 2015

FCC Gliding 2015: Podróż

Długo nic na tym blogu nie pisałem. Nie wynika to z mojego wrodzonego lenistwa ale niestety z faktu iż od mojej ostatniej podróży we francuskie Alpy nie miałem zbyt dużo czasu na szybowce. Postanowiłem to sobie w końcu wynagrodzić i właśnie dzisiaj znalazłem się po raz kolejny na moim zdaniem najlepszej imprezie szybowcowej w Europie, czyli zawodach FCC Gliding 2015 rozgrywanych w słowackiej Prievidzy.

Podróż na miejsce zajęła mi cały dzień. Szybowiec po niedawnym przeglądzie czekał na mnie na lotnisku w Toruniu. Dzięki temu mogłem zaoszczędzić trochę czasu a także pieniędzy na przejeździe autostradą A1 z Gdańska.


Droga w tym kierunku przez większość czasu była monotonna. Do Włocławka jechało się szybko i spokojnie autostradą A1 a potem schody czyli Łódź oraz Częstochowa oraz sporo fotoradarów. Jak zwykle ożywiłem się dopiero na widok wzgórz Magurki rysujących się na horyzoncie podczas przejazdu przez Bielsko Białą. A potem było tylko lepiej. Najpierw górki w Czechach


a potem Słowacji. Prawie na sam koniec wycieczki mijałem jeszcze zaśnieżony szczyt Klak


i znalazłem się w dolinie Prievidzy gdzie przywitały mnie na niebie malownicze balony.



Na lotnisku pojawiłem się zaraz przed zachodem słońca, ustawiłem przyczepę na miejscu gdzie jutro zamieszka mój szybowiec i poszedłem się zarejestrować na zawodach. Idać do hangaru spotkałem sporo znajomych, którzy sami lub wraz z rodzinami przybyli spędzić najbliższe dni w tej pięknej okolicy.


Jutro o 8:15 rano otwierany jest grid (czyli będzie można ustawiać na pasie wzlotów swoje szybowce) a odprawa planowana jest na 10:00. Jako, że prognozy pogody na jutro są optymistyczne to najwyższy czas iść do łóżka. Dobranoc! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz