piątek, 17 maja 2013

GOP 2013 - Dzień 4

W końcu prognoza zapowiada pogodę do latania! Od rana piloci zaczęli przygotowywać swoje maszyny do lotu.


Na odprawie Sebastian Kawa rozdał 3 zadania: 108, 215 i 300 kilometrów. Pierwsza i ostatnia z tras była ułożona na kierunku wschód - zachód. a środkowa, która zresztą została mi przydzielona, była trójkątem wysuniętym daleko na południe.


Starty rozpoczęły się około 11:00. Niestety jak doświadczalnie potwierdziłem na południe od lotniska stał front chmur pod którym nie było szans na utrzymanie się w powietrzu.


Po prawie godzinnej nierównej walce pod zachmurzonym niebem matka natura zdusiła mnie do ziemi i zmusiła do lądowania.


Niedługo później wystartowałem po raz kolejny i tym razem nauczony doświadczeniem z poprzedniego lotu postanowiłem śledzić wolno przesuwający się na południe front chmur nie wlatując już więcej pod niego.


Front był na tyle wolny, że co chwila byłem zmuszany do zatrzymania się i odczekania aż słońce opanuje kolejną połać terenu pod moim szybowcem. Pozwoliło mi to dobrze rozejrzeć się w okolicy i zlokalizować miejsca potencjalnie nadające się do lądowania.


Najwięcej czasu spędziłem czekając aż odsłoni mi się Babia Góra i dolina Orawska.



Kolejny dłuższy postój był nad jeziorem Orawskim.


W tym miejscu grunt był dużo wyżej, chmury dużo niżej niż nad Żarem, a przede mną było kolejne pasmo górskie.


Po obserwacji rozwoju sytuacji po drugiej stronie pasma zdecydowałem się na przeskok podziwiając po drodze charakterystyczną wieżyczkę na szczycie góry.


Potem sytuacja potoczyła się już jak roller coaster. Dwa poszarpane trudne do wycentrowania kominy momentalnie wepchnęły mnie w objęcia malowniczego pola na dnie dolinki.


Na pomoc szybko ruszył niezastąpiony Rysiek Bendkowski. Około 2 godzin później przyjechał po mnie swoim samochodem i ze swoim jantarowym wózkiem. Ryśku, jeszcze raz serdecznie ci dziękuję za szybką interwencję!

Tego dnia tylko ja wylądowałem w terenie przygodnym, a większość pilotów pozostała w pobliżu lotniska latając najkrótszą z tras i pędząc pod dobrze wygrzanymi szlakami ze wschodu na zachód i z powrotem.

Mój lot można zobaczyć na serwisie GCUP.EU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz