sobota, 18 maja 2013

GOP 2013 - Dzień 8

Kolejny dzień z niepewną pogodą. Po wczorajszym poszczeniu dzisiaj nastawienie pilotów było zupełnie inne. Jeszcze przed odprawą wszystkie szybowce były wystawione z hangarów. Na odprawie niestety nie powiało podobnym optymizmem. Z rana miało wiać, a potem wiatr miał osłabnąć i miało pojawić się niskie zachmurzenie. Z tego też powodu na odprawie pan Tomasz Kawa zaproponował na ten dzień aż 5 wersji zadania od bardzo krótkich i asekuracyjnych do tras wyłożonych mocno na południe do Słowacji.


Zaraz po starcie okazało się, że podstawa chmur jest na razie zbyt niska, aby myśleć na razie o wykonaniu jakiegokolwiek zadania.


Z tego też powodu wszystkie szybowce zaczęły szaleć na żaglu na zboczu Magórki.


Po dojściu do podstawy zaczęło się polowanie na falę.


Mi udało się wyjść na czoło rotorów i przez chwilę wykorzystać zafalowanie.


Niestety niedługo potem wiatr ucichł a większość szybowców łącznie ze mną spadła na ziemię.

Czekaliśmy na poprawę warunków do 15:00 a potem poddaliśmy się i zaczęliśmy myć szybowce. Potem poszliśmy na obiad. Podczas oczekiwania na podanie jedzenia naszym oczom ukazały się na niebie piękne Cumulusy. Ciągle żałuję, że nie poczekałem trochę dłużej i nie spróbowałem wystartować jeszcze raz :-(

Nikt tego dnia nie przeleciał żadnego z wyłożonych zadań.


Zaraz przed zachodem słońca na niebie pojawiła się piękna tęcza. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk na jutro...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz